index/     publikacje/     historia/     Go w Chinach/     dalej/

 

Go w starożytnych Chinach

4. GO U KLASYKÓW

     Jeżeli zwrócimy się do wczesnej literatury, to zwykle za pierwsze przywołanie go uważa się "Zuo Zhuan" [Komentarz Zuo do Annałów Wiosny i Jesieni] lub Analekty Konfucjusza. Te ostatnie były skompilowane przez uczniów Konfucjusza w jakiś czas po jego śmierci w 479 r. p.n.e. Pierwsze dzieło jest datowane na 424 r. p.n.e. (Potter 1985-86:21) lub później, ale powołuje się na historyczne wydarzenie w 547-8 r. p.n.e., więc wydaje się rozsądnym, by jemu właśnie przyznać pierwszeństwo. (Choć Watanabe Y. 1977:70 przesuwa nas w przód, rozważając możliwe odniesienie zapisane w 91 r. p.n.e., lecz odnoszące się do 681 r. p.n.e.)

     W tekście "Zuo Zhuan" [Książę Xiang, 25 r.] można przeczytać: "Książę Xian z Wei ... ... udał się na rozmowę z Ning Xi. Ning Xi obiecał [współpracować z nim].Kiedy brat jego dziadka Wen Zi usłyszał o tym, powiedział: "Niestety! ... Ning obchodzi się ze swym władcą z mniejszą uwagą, niż gdyby grał w Go. Jakżeż może uniknąć katastrofy? Jeżeli gracz w Go utworzy grupy bez ich zabezpieczenia, nie pokona przeciwnika. O ileż jest gorsze, gdy ustanowi władcę bez żadnego zabezpieczenia."

     Wzmianka Konfucjusza (Analekty, Księga XVII, 22) jest niepochlebna: "Człowiekowi, który ma zawsze pełny żołądek, trudno jest zmusić umysł do wysiłku. Czyż nie ma graczy w [liu]bo i Go? Nawet gra w te gry jest już lepsza, niż bezczynność."

     Następną poważną wzmiankę znajdujemy u Mencjusza, następcy Konfucjusza. Wspomina o Go w dwóch miejscach. W pierwszym (Mencjusz, Księga IV, B-30) Go jest przedstawione wraz z liubo i winem jako zajęcie, które przeszkadza w wypełnianiu obowiązków synowskich i prowadzi do złego traktowania rodziców. W drugim (Księga VI, A-9) przytacza tę przypowieść:

     "Sztuka Go jest zaledwie pomniejszą sztuką. Jednak jeżeli ktoś nie zajmie nim swojego umysłu i nie nagnie swojej woli do Go, nie może osiągnąć mistrzostwa. Goista Qiu jest najlepszym graczem w kraju. Przypuśćmy, że uczy on dwóch ludzi grać w Go. Jeden z nich poważnie o tym myśli i nagina swoją wolę, i słucha, co Qiu ma do powiedzenia. Jednak drugi słucha go, ale myśli o łabędziu, który się zbliża w jego wyobraźni, chce wyciągnąć łuk i strzały, i upolować go. Mimo że studiuje wraz z pierwszym graczem, nie będzie tak samo dobry. Czy dlatego, że nie jest tak samo inteligentny? Powiem, że nie/"

     Wszystkie te klasyczne wzmianki dotyczą yi. Trzeba przyznać, że w żadnej z nich nie mówi się, co to jest za gra, musimy więc zaczekać do czasów Han (206 r. p.n.e. - 220 r. n.e.), aby pojawił się szczegółowy opis, który potwierdza, że yi to jest Go. Ale nie można ignorować ciężaru tradycji, ponieważ istnieje continuum odwołań do yi pomiędzy erą Konfucjusza a czasami Han. Ciekawe jest, że odwołania te często implikują, iż jest to gra umiejętności, i - jak zostanie niżej pokazane - w czasach Han i późniejszych został osiągnięty dość wysoki poziom gry, i że termin weiqi pojawił się w czasach Han. Na przykład w "Guan Yin Zi" [Księga Mistrza Yin] z późnego okresu Zhou (IV-III w. p.n.e.) Yin Xi pisze: "Weźmy osiągnięcia w łucznictwie, powożeniu, grze na cytrze i w Go: w żadnej z tych dziedzin nie można przerwać nauki." W "Huai Nan Zi" [Księga Księcia Huai Nan] (ok. 140 r. p.n.e.) Liu An także pisze: "Rozegranie tylko jednej partii Go [yi] to za mało, by osiągnąć mądrość."